Odkrycie komórki i historia poglądów na jej temat
W roku 1839 nastąpiło inne ważne wydarzenie. Zoolog Theodor Schwann odkrył komórkę zwierzęcą. Zaczęto wówczas prowadzić liczne badania porównawcze, doszukiwać się wspólnych praw rządzących światem roślinnym i zwierzęcym oraz wiązać liczne zjawiska fizjologiczne z czynnościa różnych komórek. Po opublikowaniu niezależnie wykonanych prac przez dwu niemieckich biologów Matthiasa Jakoba Schleidena i Theodora Schwanna stwierdzenie, że wszystkie rośliny i zwierzęta zbudowane są z komórek zostało ostatecznie, powszechnie przyjęte i mocno ugruntowanie jako teoria komórkowa, która udoskonalona dziś stanowi kamień węgielny wszystkich nauk biologicznych.
Odkrycie komórki spowodowało istną rewolucję w
biologii, zwłaszcza gdy stwierdzono, że we wszystkich komórkach, bez względu
na pochodzenie, można dopatrzyć się wielu cech wspólnych. Wielu fizjologów
zaczęło uznawać komórkę za samodzielny, elementarny organizm. Powstało
zagadnienie pochodzenia komórki. Rudolf Virchow, profesor anatomii
patologicznej w Berlinie, ujął je dość kategorycznie i lapidarnie: omnis cellula e cellula - każda komórka pochodzi z komórki. Początkowo
uważano, że komórka jest strukturą złożoną tylko z zewnętrznej błony
otaczającej galaretowatą substancję zwaną cytoplazmą i występującego w środku
jądra (odkrytego przez anglika Roberta Brown’a). Z czasem okazało się, że
ta na pozór prosta struktura jest bardzo zróżnicowana i wyposażona w
organelle umożliwiające przebieg różnorodnych procesów życiowych. Z pomocą
mikroskopu elektronowego udało się rozróżnić pierwsze, części składowe
tego układu na poziomie molekularnym.
Wkrótce badania biologów zbiegły się z
badaniami biochemików, którzy w przeciwieństwie do biologów, w sposób
bezceremonialny naruszają delikatną strukturę komórki. Zaczęto badać
organelle komórkowe, fragmenty błon, strukturę cytoplazmy (wodnego roztworu różnych
związków), a zwłaszcza białek występujących w komórce. Zaczęto badać również
tkanki. W tych badaniach pomocą służyła chemia, szczególnie chemia
organiczna. Stwierdzono, że pewne barwniki z różną intensywnością barwią
skrawki tkanek różnego pochodzenia, różne barwią też poszczególne
fragmenty komórki i jej organelle. Niektóre z organelli dają z odczynnikami
chemicznymi charakterystyczne reakcje. Zebrany w ten sposób materiał doświadczalny
analizowano oraz badano jego
aktywność chemiczną; dzięki temu udało się prześledzić drogi, po których
toczą się podstawowe procesy życiowe, jak również sposób wytwarzania własnego
budulca komórki.
Robert Hooke był także jednym z pierwszych
badaczy, którzy zapoczątkowali rozważania ilościowe dotyczące komórkowej
budowy tkanek. Doliczył się on
bezpośrednio ok. 60 komórek na 1/8 cala (1 cal =
2,54 cm) korka i na tej podstawie obliczył, że jeden cal sześcienny
korka musi zawierać przeszło miliard komórek.
Komórki różnią się między sobą wielkością. Przeciętny rozmiar
komórek bakterii wynosi kilka mikrometrów. Ameby mają wielkość 300 – 500
nanometrów. Średni rozmiar komórek roślinnych i zwierzęcych to kilkadziesiąt
mikrometrów. Gigantem wśród komórek zwierzęcych jest jajo strusia o średnicy
25-30 cm. Długość jednej z największych komórek w świecie roślin – włókna
szczmiela białego, inaczej rami (indyjskiej rośliny wykorzystywanej w
przemyśle włókienniczym) – może dochodzić do 50 cm. Największymi
komórkami człowieka są komórki jajowe o
wielkości 150 nanometrów oraz neurony, których długość może wynosić
nawet kilkanaście centymetrów. Natomiast rozmiary najmniejszej istniejącej
komórki wynoszą 0,125 mikrona.
Komórki mają również bardzo zróżnicowane
kształty, zależne od pełnionych przez nie funkcji w organizmie. Najbardziej
pierwotną postacią jest kula. Im bardziej złożony organizm, tym większa różnorodność
form komórek.
Dziś możemy się jedynie
domyślać jak naprawdę wyglądał Robert Hooke (1635-1703).
Z
powodu konfliktu jaki zaistniał pomiędzy nim, a Isaackiem Newtonem, po śmierci
Hooka, Newton zniszczył jedyny jego portret oraz większość instrumentów które
wynalazł i wykonał. Nie ma jednak wątpliwości co do jego osiągnięć. Był
nie tylko biologiem, ale też fizykiem, meteorologiem, astronomem,
paleontologiem, mechanikiem oraz architektem, chociaż przerwał studia nie
uzyskawszy dyplomu.
Rysunki komórek korka
opublikowane po raz pierwszy w historii przez Roberta Hooke’a
w 1665 roku.
Schemat budowy komórki z XIX
w.
Błona biologiczna i badania nad nią prowadzone
Termin błona komórkowa wprowadzony został w 1855 roku przez Carla Nageliego jako wniosek z obserwacji różnic w przenikaniu barwników do nieuszkodzonych i uszkodzonych komórek roślinnych. Inne doświadczenia, które Naggelli przeprowadzał wspólnie z Cramerem, wykazały wrażliwość osmotyczną komórek, to znaczy, zdolność do zmian objętości w zależności od różnicy stężeń substancji pomiędzy ich wnętrzem i otaczającym środowiskiem. Nageli sugerował, że przyczyną właściwości osmotycznych komórek jest ograniczająca je błona. W roku 1897 niemiecki botanik Wilhelm Pfeffer opublikował pracę, w której sformułował dwa wnioski: komórkę otacza błona, błona stanowi uniwersalną barierę dla przenikania wody i substancji w niej rozpuszczonych.
Dalsze
badania wykazały, że szybkość przenikania przez błonę w znacznej mierze
zależy od rodzaju substancji. W 1897 roku Charles Overton stwierdził, że cząsteczki
polarne znacznie wolniej przenikają do wnętrza komórki aniżeli cząsteczki
niepolarne. Na tej podstawie wysnuł on wniosek,
że błona komórkowa zbudowana jest z lipidów. Gorter i Grendel (1925)
podsumowując wyniki badań dotyczących zawartości lipidów w erytrocytach
wyrazili pogląd, że błona składa się z dwuwarstwy lipidowej.
Następnym
krokiem w tworzeniu obrazu błony komórkowej był model Daniellego – Davsona
(1935). Według tego modelu błona, składa
się z podwójnej warstwy drobin tłuszczowych pokrytych dwiema warstwami białka.
Drobiny lipidowe są zorientowane równolegle do siebie i pod kątem prostym do
płaszczyzny błony. Nie naładowane, czyli niepolarne końce cząsteczek lipidów
są kierowane do siebie, a grupy naładowane, czyli polarne, skierowane są na
powierzchnię błony. Na polarnych końcach skupione są warstwy
białka składające się z łańcuchów białkowych tworzących siatkę
na zewnętrznej i wewnętrznej powierzchni błony i przez to wyposażające błonę
w pewien stopień elastyczności i odporności mechanicznej. Białka dzięki
swojemu położeniu w błonie nadają jej również
niskie napięcie powierzchniowe. Model
ten zdobył dużą popularność i z niewielkimi zmianami przetrwał do lat sześćdziesiątych.
Rozwój
nowych technik badawczych, takich jak: mikroskopia elektronowa, rentgenografia,
EPR, NMR, i inne, znacznie wzbogacił wiedzę na temat budowy błon i doprowadził
do weryfikacji modelu Daniellego – Davsona. W pracy Singera – Nicolsona
(1972) przedstawiony został (obowiązujący do dzisiaj) dynamiczny model błony
zwany modelem płynnej mozaiki. Zgodnie z tym modelem białka znajdują się nie
tylko na powierzchni dwuwarstwy lipidowej, ale mogą przenikać ją na wskroś
(białka integralne) a cała struktura błony, a w szczególności dwuwarstwa
lipidowa, charakteryzuje się stosunkowo dużą ruchliwością „(płynnością).
Obecnie
uważa się, że dwuwarstwa lipidowa stanowi rdzeń strukturalny wszystkich błon
biologicznych. Dlatego też od wielu już lat dwuwarstwa ta jest przedmiotem
szczególnie intensywnych badań mających na celu wyjaśnienie roli jaką pełni
ona w procesach transportu substancji niezbędnych dla prawidłowego metabolizmu
komórek, oraz w procesach stymulujących aktywność enzymatyczną białek błonowych.